U mnie duzo sie dzieje.
Praktycznie w ciagu dnia zawsze cos mam do zalatwiania poza praca,
wiec na artystyczne tworzenie pozostaja mi tylko wieczory,
lub bardzo ale to bardzo wczesne ranki.
Juz w ubieglym roku podobaly mi sie tildowe balwanki.
Kupilam ksiazke no i uszylam.
To troszkie taka moja wersja,
Bo dla mnie balwan musi miec guziki i szalik.
Zostal mi ostatni tydzien przygotowan do swiatecznego mercatino!
Jak ja sobie poradze w tym tygodniu nie wiem sama.
Pa, pa.....
Lece do pracy
Edit