BARDZO UCIESZY MNIE NAWET NAJMNIEJSZY KOMENTARZ

ZAPRASZAM SERDECZNIE !!! Dołącz się do tej wspaniałej grupy podróżników

piątek, 3 czerwca 2011

Mercatini

Milo mi, ze jest ktos kto czeka na moje wpisy i prace.
Jak widac ja z mojego kacika prawie wcale nie wychodze :o)
Dla mnie nastal okres intensywnej pracy tworczej.
Dlatego tez brak mi czasu na komputer.
Zbliza sie lato
a wraz z nim festy (np. nasze festyny)
no i mercatini !!! (czyli jarmarki )
Nie ma swiat bez straganow !!!
Dla osob tworzacych dziela jest to raj,
ale i napracowac sie trzeba.
Ponizej mercatino w Pomezi (30 km od Rzymu i 5 km od morza)
To bylo jeszcze przed Wielkanoca
Juz po swietach i po beatyfikacji Jana Pawla II
mercatino w Nettuno (nad samym morzem, a 60 km od Rzymu)
tu dzielilam stoisko wraz z kolezanka, aby zmniejszyc koszty.
Kolejne mercatino w Lanuwio rejon zamkow (30 km od Rzymu)
Tam trwalo merkatino do polnocy !!!
Wyobrazcie sobie, ze po godz 24 sprzedawalam jeszcze moje wyroby !
Dlaczego takie pustki na zdjeciach ???
tu wykorzystalam moment kiedy byl koncert i nikt nie przechodzil,
zawsze wyszukiwalam takie chwile kiedy nie ma ludzi aby pstryknac fotke ze stoiskiem.
Z takich festynow wracam bardzo pozno do domu czasem okolo 1, lub 2 w nocy
wstaje o 5 rano aby tworzyc nowe rzeczy
i o 8 ruszam w droge.
Jestem bardzo zmeczona ale i zadowolana.
A co najfajniejsze
to klienci do mnie wracaja aby pokazac sie w bizuteri, ktora u mnie kupili.
I kupuja kolejne nowosci
Wiec nie moge ich zawiesc.
Dla mnie to wielka radosc.
Sama nie sadzilam, ze bizuteria moja bedzie sie cieszyla takim powodzeniem.
Tak wiec teraz rozumiecie dlaczego mnie tu nie ma.....
Od czasu do czasu postaram sie znalezc chwilke
i tez WAM pokazac moje prace.
POZDROWIONKA !!!!
Dzieki za odwiedziny
Dzieki za Wasze komentarze !!!
Edit

9 komentarzy:

Unknown pisze...

dobrze ze jestes:):)szalejesz na calego :)i ciesze sie, ze Ci sie to podoba :):):)pOzdrawiam i pokazuj sie czesciej TUTAJ :)

molcia pisze...

Cudne te twoje prace a stoisko prezentuje się pieknie szacun pozdrawiam

Unknown pisze...

Wielkie brawa i gratulacje.
A w tym roku też mam swoje pierwsze w życiu występy :)

Elżbieta pisze...

Fajnie tam macie u mnie w okolicy nic takiego nie istnieje i nie ma gdzie sprzedawać swoich wyrobów. Bardzo mi się podobają zdjęcia. Pozdrawiam.

Edit pisze...

Jestescie kochani !!!
Dzieki raz jeszcze. Dla takich jarmarkow az chce sie tworzyc. Jak teraz, po waszych komentarzach patrze na te moje zdjecie to widze, ze z nich masa kolorow emanuje wielka radoscia. I to chyda jest najlepsze odzwierciedlenie tego co czuje.
Wam tez zycze sukcesow !!!
MamaKini - trzymam kciuki !!!
Powodzenia.

Mięta pisze...

Bardzo ładne naszyjniki kwiatuszkowe :-) Udane fotki .Życzę wielu ,wielu takich fastynów i pełno klientów :-)

Edit pisze...

Mieta - dziekuje.
Wlasnie przygotowuje sie na kolejne mercatino dla artystow. Tutejszy klimat sprzyja temu. Oby tylko nie padal deszcz, a wiatr jakos przezyje.

Robaczek15 pisze...

Tylko mogę Ci pozazdrościć takiej sprzedaży Edit :) U nas na kiermaszach zazwyczaj więcej jest nietety ludzi zwiedzających i oglądających niż kupujących. Niestety na razie to chińskie wyroby wygrywają z rodzimym rękodziełem. Miejmy nadzieję, że w końcu się to zmieni :-)
Pozdrawiam słonecznie :)
Kasia

Edit pisze...

Tu tez chinskie wyroby sa kupowane masowo, ale na szczescie sa ludzie, ktorzy doceniaja reczne wyroby.