Musze jakos sie zorganizowac jesli chodzi o zamieszczanie postow. Pozyjemy zobaczymy. Przez caly czas tworze jakies cudenka, robie fotki i kiedy tylko znajde dostep do internetu to opublikuje.
Zaskakujecie mnie wszyscy swoimi wpisami pod postem CANDY - dziekuje bardzo. uspakajam wszystkich, ze chociaz nastapily problemy Candy zostanie przeprowadzone. Na szczescie komentarze moge czytac w telefonie.
Mam nadzieje, ze dalej bedziecie ze mna i zajrzycie tu od czasu do czasu.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Edit
30 komentarzy:
O kurcze, nie wiem co napisać...najważniejsze, że Tobie nic się nie stało, no i mam nadzieję, że uda się złapać tych złodziei!!!!
Edytko bardzo mnie zasmucił twój komunikat,całe szczęście ,że tobie nic więcej się nie stało.Choć wyobrażam sobie co przeszłaś i jak się teraz czujesz.Dbaj o siebie teraz ze zdwojoną czujnością i życzę zdrówka po przejściach.Pozdrawiam i buziaki zasyłam!
przykre, że takie bandziory chodzą po ziemi. Trzymam kciuki, byś szybko w pełni doszła do siebie i pamiętaj o zamykaniu drzwi. Pozdrawiam cieplutko :)
Kurka, Edytko współczuję.
Sama mam na koncie podobne zdarzenie (choć nie w domu a w pociągu)i mogę sobie wyobrazić jak się czujesz.
Poczucie bezpieczeństwa nadwyręzone mocno zapewne... ale trzymaj się, z czasem przy wsparciu rodziny dochodzi się do siebie.
Choć ja np. przestałam jeździć sama pociągami, zwłaszcza w nocy.
O jak Ci współczuje!Trzymaj się bo to najważniejsze!Pozdrawiam serdecznie
O mój Boże! Aż ciary mnie przeszły. Trzymaj się dzielnie! Dobrze, że Ty ostałaś się cała i zdrowa!
Jasne,że będziemy z Tobą,przykre bardzo to co Cie spotkało.Mam nadzieję,że nie odniosłaś żadnych poważnych obarżeń.Pozdrawiam ciepło i czekam na dalsze prace :)
Przykro mi,że coś takiego Cię spotkało...
Chciałam Ci napisać,że podziwiam Twoje Misie :) sama dopiero "raczkuję" jeżeli chodzi o szydełko.Pozwoliłam sobie dodać Twój blog do swoich linków.
Pozdrawiam ciepło :)
manufakturki.blogspot.com (gdybyś miała ochotę mnie odwiedzić;)
Tak mi przykro, że coś takiego Ci się przydarzyło. Trzymaj się, jesteśmy z Tobą! Pozdrawiam.
Mam nadzieje, ze złapią tych złodziei! Co za tupet! Głowa do góry! Ważne, ze tobie nic się nie stało!
Ojej, a ja myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach...
Całe szczęście, że z Tobą wszystko ok.
Trzymaj się mocno.
Pozdrowienia serdeczne.
Bardzo mi przykro, a jedno co mogę zrobić to Ci współczuć i życzyć, abyś doszła do siebie jak najszybciej.Pozdrawiam Ewa
Bardzo Ci współczuję, tej okropnej sytuacji, ważne, że Tobie nie stała się krzywda, bo sprawy materialne...szkoda ich ale to rzecz nabyta, a życie mamy tylko jedno...
Trzymaj się dzielnie :)
Dziekuje za slowa otuchy. No wlasnie najwazniejsze ze nic mi sie nie stalo. Tylko strach pozostal i piec razy sprawdzam czy wszystko pozamykane.
Jak dobrze,że jesteś cała i zdrowa.No co za tupet.Edytko ściskam Cię mocno.
Edytko, weszłam na Twój blog, żeby podziękować ci serdecznie za nagrodę, która właśnie do mnie dotarła, a tu taka przykra wiadomość. Strasznie Ci współczuję, że też takie potworności dzieją się na świecie. Mam nadzieję, że dobrze się czujesz od strony fizycznej i że jednak uda Ci się odzyskać swoje rzeczy.
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
Ja dopiero dziś doczytałam i jestem w szoku. Wiem, że bandziory i złodzieje trafiają się pod każdą szerokością geograficzną, ale dopóki coś złego nie przytrafi się komuś znajomemu, to jakoś tak obok nas się dzieje. Mimo,że z daleka,Edytko przytulam Cię mocno. Najważniejsze, że nic Ci się nie stało.Mam nadzieję,że policja zajęła się sprawą i odzyskasz wszystko co Ci skradziono. Pozdrawiam serdecznie :-)
Przykro, że takie rzeczy się zdarzają, znam ten ból, bo jakiś czas temu też miałam okradzione mieszkanie, okropne uczucie, wierzę jednak,że odzyskasz równowagę psychiczną, życzę Ci tego z całego serca, pozdrawiam ciepło...
Przykro strasznie coś takiego czytać... że też ludzie sumienia nie mają :( Pamiętam, że i mnie okradli kiedyś w akademiku... złodzieja nawet widziałam ale mowę i siły mi odjęło... nie potrafiłam nic zrobić! Pozdrawiam i życzę wielkiej weny twórczej i pogody ducha:)
Tak mi przykro!
Bezczelność ze strony złodzieji.
Brak słów !!!
Trzymaj się !
Dziewczyny moje kochane dzieki serdeczne za wszystkie cieple slowa, za usciski. Po przeczytaniu waszych komentarzy zaraz nabieram checi do prac tworczych. Tylko jak ja Wam teraz je pokarze ???
Pierwszy tydzien byl dla mnie ciezki. Nie wiedzialam co z soba zrobic w wolnych chwilach - czy dziergac na szydelku, czy szyc. W glowie przewraca sie mase pomyslow i tak po malu odnajduje jakies sily aby cos tworzyc.
Edytko trzymaj się cieplutko.Proszę przyjmij ode mnie wyróżnienie. Twój blog jest dla mnie ważny, wracaj szybciutko do nas:*
oj szczerze współczuję... Aż się to w głowie nie mieści! Pozdrawiam Cię cieplutko :)
To przeciez okropne, przerazajace doswiadczenie.
Wlasnie zostalam obsypana deszczem wyroznien przez Splocika, ktore tobie przekazuje, z jednoczesnymi serdecznymi pozdrowieniam
o rany, straszna sprawa! dobrze, że tobie nic się nie stało, choć wyobrażam sobie, ze teraz ci ciężko w domu... trzymaj się mocno!
Zapraszam do siebie po wyróżnienia.Pozdrawiam.
Och, to straszne. Współczuję ci.
Ależ przykra historia :(
Dobrze, że Ty cała i zdrowa.
Mocno przytulam
Okradziono Cię? o współczuję...
Jak oni Cię uśpili?
Prześlij komentarz