BARDZO UCIESZY MNIE NAWET NAJMNIEJSZY KOMENTARZ

ZAPRASZAM SERDECZNIE !!! Dołącz się do tej wspaniałej grupy podróżników

środa, 26 sierpnia 2009

Feliks

Feliks już wcześniej miał się za prezentować, ale zawsze gdzieś biegał lub grał w piłkę i trudno mu było zrobić zdjęcia.
Na chwilkę się zatrzymał, więc szybko pstryknęłam jakieś fotki.
znów gdzieś pędzi...

Pytaliście się ile czasu potrzebuję na wydzierganie misia.
Szczerze - nie potrafię określić. Zazwyczaj na jakieś dzierganie mam czas dopiero po 21. Więc jednego wieczoru powstaje tułów, drugiego - wypycham i zszywam elementy, trzeciego - miś dostaje ubranko, no i czwarty wieczór na poprawki. W między czasie jeszcze inne cudeńka tworzę, lub zacznę kolejnego misia bo nie mam ochoty na zszywanie to tak czasami przeciąga się do tygodnia.

3 komentarze:

robaczek15 pisze...

śliczny ten Feliks :)Ja też nie umiałabym dokładnie określić czasu wyszydełkowania jednego misia. Zazwyczaj kilka naraz robię. Pozdrawiam :)

Mika pisze...

Ale cuda robisz

alicja11 pisze...

Feliks uroczy i niezwykle ruchliwy co jeszcze bardziej dodaje mu uroku .
Pozdrawiam!!!